Opisy służą wyłącznie moim wspomnieniom.

środa, 17 grudnia 2008

Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia - Mike Leigh

Pogodny film. Spokojna historia o pewnej dziewczynie. O jej zwykłym życiu nauczycielki. Ma uśmiechnięta twarz i lubi ludzi, chociaż los nie rozpieszał jej. Jest pełna ciekawości świata, wrażliwośći i optymizmu. Chciałabym tak jak ona, na stałe pogodzić się z rzeczywistością. I mogłabym zaprzyjaźnić się z bohaterką.
Główną rolę świetnie zagrała Sally Hawkins. Jeszcze lepszy był Eddie Marsan jako psychopatyczny instruktor jazdy. O środkowym lusterku pamietam do dziś:-)

Brak komentarzy:

Archiwum bloga